Wprowadzanie nowych rozwiązań technologicznych może przynieść bardzo duże korzyści firmom, które umiejętnie zaprezentują je światu. Klasycznym segmentem gospodarki, który od dekad gwarantuje rozsądnym inwestorom wielki zysk, jest segment IT – Internet Technologies. Przez długie lata najszybciej rozwijały się te komputerowe marki, które budowały sprzęt komputerowy, a zwłaszcza podzespoły do komputerów stacjonarnych. Z czasem i wraz z rozwojem Internetu kluczem do sukcesu biznesowego było tworzenie bardzo przyszłościowych i innowacyjnych stron internetowych lub usług online, które następnie szybko podbijały cały świat. W ostatnich latach samo już funkcjonowanie w Internecie nie wystarcza a segment IT został zastąpiony przez segment high-tech. Jest to pojęcie o wiele szersze, w skład którego wchodzi także tworzenie nowoczesnych pojazdów jak chociażby drony, telewizorów czy smart fonów. Wszystko, co łączy w sobie technologie i elektronikę użytkową, wraz z możliwością łączenia się z Internetem, daje dzisiaj ogromne możliwości zdobycia międzynarodowej sławy nawet przez firmę kompletnie debiutującą na giełdowym parkiecie.
Inwestorzy poszukują dzisiaj bardzo aktywnie małych i średnich firm, które jeszcze nie urosły do rozmiarów międzynarodowych korporacji. Wszystko ze względu na prosty rachunek ekonomiczny – w świecie programów i komputerów przenośnych wymyślenie przełomowego rozwiązania i jego wypromowanie na arenie międzynarodowej wcale nie musi być kosztowne. Aby przygotować bardzo ciekawą propozycję aplikacji mobilnej, utalentowani programiści potrzebują niekiedy kilku dni pracy – nakłady finansowe zaś w ich przypadku ograniczają się często do nabycia odpowiedniego sprzętu komputerowego. Dla inwestora zaś, który od razu patrzy przyszłościowo na dany produkt i widzi w nim ogromny potencjał, zainwestowanie nawet kilkuset tysięcy dolarów w taki popularny start-up, wydaje się być bardzo bezpiecznym rozwiązaniem. Nieliczne z takich małych firm, prowadzonych w domu czy wręcz garażu przez młodych miłośników elektroniki i informatyki, mają nawet szanse od razu przykuć uwagę wielkich potentatów. W istocie na parkiecie start-upów z sektora high-tech coraz częściej słychać o bardzo młodych firmach, których pomysł wraz z całym zespołem natychmiast wykupiony został przez Google, Microsoft czy inną firmę tego pokroju. Dalej obiecujący produkt czy usługa będą już rozwijane pod okiem najbardziej rozwiniętych menadżerów świata.
Ta swoista zmiana zainteresowania inwestorów oraz rynków komputerowych doprowadziła do sporych spadków wśród firm, które nie chciały zmienić się i rozwinąć w nowych kierunkach. W efekcie bardzo znane marki komputerowe, które przed dekadami zaopatrywały pół świata w podzespoły komputerowe, zignorowały możliwości dalszego rozwoju i pojawiające się nowe rozwiązania i technologie – dzisiaj często nie istnieją, lub przypominają tylko cień swojej dawnej pozycji rynkowej. Przykładem może być chociażby IBM, niegdyś zaliczany do światowej czołówki producentów, a dzisiaj przejęty za drobne przez chińską firmę komputerową.